Powiat Zgierz: Przedstawiamy uczestników wystawy "Motywy z powiatu zgierskiego"

Na wystawę „Motywy z powiatu zgierskiego” Paweł Nawrot przygotował prace ze Zgierza:

"Zgierz ul. Długa", akryl na płótnie

A oto, co sam artysta opowiada o swoich pracach:

"Skończyłem 82 lata i od dziecka mieszkam w Zgierzu wraz z moją rodziną. Miałem okazję przez te lata obserwować, jak zmieniało się nasze miasto. Tuż po wojnie było szare i zaniedbane. Ulice były wybrukowane „kocimi łbami” a rynsztokami płynęły często nieczystości. Teraz wygląda zupełnie inaczej. Ale dla mnie, artysty, tamte widoki miały swój urok, były bardziej malarskie niż dominujące bloki czy inne deweloperskie realizacje. Od czasów Liceum Plastycznego, które ukończyłem w 1958 roku sporadycznie malowałem akwarelą jakieś fragmenty zgierskich ulic. Punktem zwrotnym w tym moim malowaniu zgierskich pejzaży był pięć lat temu widok zabytkowej drewnianej Parafii przy kościele Św. Katarzyny. Ponieważ rzadko bywałem w tym zaułku zaskoczył mnie fakt, że ten zabytek rozlatuje się, ale urzeka swoją malowniczością. Wyzwoliło to moje twórcze emocje, dodatkowo wzmocnione tym , że jestem zgierzaninem i poruszyła mnie destrukcja tego zabytku. Namalowałem akwarelę przedstawiającą tę drewniana parafię, pochodzącą ponoć z XIX wieku. Podarowałem akwarelę Muzeum Miasta Zgierza. Od tego momentu stworzyłem kilkanaście pejzaży prezentujących fragmenty ulic zgierskich. Jako członek Zgierskiego Stowarzyszenia Artystów „Młyn” pokazywałem niektóre z nich na wystawach Stowarzyszenia poświęconych Zgierzowi. Tak więc zaproszenie, które otrzymałem z powiatu Zgierskiego do wzięcia udziału w wystawie „Motywy Powiatu Zgierskiego” wzmocniło moją wewnętrzna potrzebę malowania zgierskich pejzaży. Na tę wystawę namalowałem pięć prac. Są to fragmenty Zgierza, które uznałem za zawierające same w sobie taka dozę ekspresji, że można na tej podstawie stworzyć interesujące kompozycje o odpowiedniej sile wyrazu. Odrzuciłem konwencję fotograficznego odtworzenia architektury. Nadałem tym pracom swobodną formę skupiając się na dokumentowaniu lecz na próbie odtworzenia klimatu, który tym pejzażom w moim odczuciu towarzyszy. Nie zrezygnowałem zupełnie z przedstawienia niektórych drobnych szczegółów jak np. znaki czy światła regulujące ruchem. Ich intensywność oddziaływania stała się istotnym elementem współczesnego pejzażu. Światło i kolor zależnie od natężenia pozwoliły mi budować czytelną przestrzeń miasta i jego nastrój.

Andrzej Nawrot