Policyjni wywiadowcy zatrzymali 38-letniego mężczyznę, który miał przy sobie opakowanie z nietypowymi suszonymi grzybami. Jak sam przyznał w rozmowie były to grzyby halucynogenne. Policjanci podczas przeszukania miejsca zamieszkania zatrzymanego ujawnili ukrytą w piwnicy uprawę 45 konopi indyjskich, kolejne paczki grzybów oraz 350 gramów przygotowanych do suszenia roślin. Mieszkaniec powiatu łaskiego usłyszał już zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz uprawy konopi.
11 lutego 2022 roku przed południem zgierscy wywiadowcy pojechali pod jeden z zakładów pracy na terenie Zgierza. Policjanci przypuszczali, że pracuje tam mężczyzna mogący posiadać przy sobie środki odurzające. Gdy po chwili funkcjonariusze zauważyli wytypowanego 38-latka wychodzącego z pracy, od razu rozpoczęli czynności. Był to strzał w dziesiątkę, gdyż okazało się, że mieszkaniec powiatu łaskiego miał przy sobie dilerkę a w niej 22 gramy suszonych grzybów. W rozmowie sam przyznał, że są to grzyby halucynogenne. Idąc za ciosem, policjanci ze wsparciem psa służbowego zajmującego się wykrywaniem narkotyków, pojechali do miejsca zamieszkania zatrzymanego. W trakcie przeszukania domu znaleźli i zabezpieczyli kolejne dwa opakowania z 37 gramami suszonych grzybów oraz 350 gramów ściętych i przygotowanych do suszenia roślin konopi. Dodatkowo funkcjonariusze w budynkach gospodarczych na posesji odkryli dwa pomieszczenia piwniczne, w których znaleźli 45 doniczek z odurzającymi roślinami oraz urządzenia służące do ich uprawy. Wstępne badanie potwierdziło, że zabezpieczone rośliny to marihuana. 38-latek usłyszał już zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz uprawy konopi, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Podejrzany był w przeszłości notowany za konflikty z prawem.
/kom. Magdalena Nowacka/