Gdy głowieński Dom Pomocy Społecznej, z powodu koronawirusa, z dnia na dzień stracił dużą część personelu, potrzebna był pilna pomoc w opiece nad mieszkańcami. Na tę potrzebę bez wahania odpowiedziały siostry zakonne, które, w tym trudnym czasie, zgłosiły się jako wolontariuszki do pracy w DPS-ie.

Jedną z nich jest siostra Agnieszka Radzikowska ze Zgromadzenia Sióstr Albertynek Posługujących Ubogim w Krakowie, która na początku maja przybyła do głowieńskiej placówki opiekować się mieszkańcami, także tymi, którzy wymagali całodobowej opieki. – Siostry ofiarność i zaangażowanie stanowiły nieocenione wsparcie dla pracowników oraz podopiecznych naszego DPS-u – mówiła Katarzyna Łebedowska z Zarządu Powiatu Zgierskiego, która w imieniu własnym i starosty zgierskiego podziękowała odchodzącej siostrze oraz siostrze Aleksandrze Gortat i bratu Gabrielowi, którzy będą dalej pełnić opiekę nad pensjonariuszami.

Jak przyznaje siostra Agnieszka, nie odczuwała większych obaw przed przyjazdem do głowieńskiej placówki. – Starałam się przygotować fizycznie, psychicznie i duchowo do tej posługi. Strachu nie było, ale też nie do końca byłam pewna czy wystarczy mi umiejętności, aby sprostać wymaganiom opieki nad osobami starszymi – mówi siostra Agnieszka Radzikowska, która swoją pracę zakończy w ten weekend, po czym wróci do Krakowa, by dalej pomagać osobom potrzebującym. – Opuszczam DPS z przeświadczeniem, że ta posługa była potrzebna. Największą nagrodą był dla mnie uśmiech oraz życzliwość ze strony mieszkańców – dodaje zakonnica.