Ozorkowscy dzielnicowi zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy usiłowali ukraść rozrzutnik rolniczy stojący na łące. Amatorzy cudzej własności po przejechaniu 30 metrów zakopali się na podmokłym terenie i uciekli. Gdy zostali namierzeni przez policjantów próbowali ukryć się za stertą słomy. Później okazało się, że to nie był jedyny występek przestępczego duetu. Obaj zatrzymani usłyszeli już zarzuty kilku kradzieży oraz kradzieży z włamaniem. Za takie przestępstwa grozi kara do 10 lat pozbawienia wolno
8 maja 2022 roku po godzinie 7 rano do ozorkowskiego dyżurnego wpłynęło zgłoszenie od mieszkańców jednej z pod ozorkowskich miejscowości, że dwaj nieznani mężczyźni właśnie próbowali ukraść rozrzutnik rolniczy stojący na łące za posesją gospodarzy. Sprawcy podpięli maszynę pod inny samochód, jednak po przejechaniu kilkudziesięciu metrów zakopali się na podmokłym terenie. Nie byli w stanie dalej jechać, więc porzucili rozrzutnik i uciekli. Ozorkowscy dzielnicowi natychmiast ruszyli na miejsce zdarzenia. Policjanci uzyskali dokładny rysopis uciekinierów i od razu rozpoczęli poszukiwania amatorów cudzej własności. Mundurowi sprawdzali pobliski teren, coraz bardziej rozszerzając zakres poszukiwań. Kilka kilometrów dalej, na jednej z posesji, zwrócili uwagę na stertę słomy, za którą zauważyli jakiś ruch. Policyjna intuicja ich nie zawiodła, bo okazało się, że ukryli się tam dwaj mężczyźni pasujący do rysopisu sprawców usiłowania kradzieży. 35 i 37-latek zostali zatrzymani i noc spędzili w celi zgierskiego aresztu. W chwili zatrzymania obaj mieli ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Podczas przeszukania posesji mundurowi znaleźli i zabezpieczyli inne przedmioty pochodzące z przestępstw, m.in. skuter oraz kosę spalinową. Przedmioty te niedługo wrócą w ręce prawowitych właścicieli. W toku prowadzonego postępowania śledczy ustalili, że to nie był jedyny występek tego przestępczego duetu. Pod koniec kwietnia podejrzani włamali się do garażu na terenie gminy Ozorków, skąd zabrali skuter oraz kosy i piły spalinowe. W maju 2022roku ukradli bramę wjazdową oraz zgrabiarkę do siana. Łączna wartość strat została oszacowana na 21.000 złotych. Obaj zatrzymani usłyszeli już zarzuty kilku kradzieży (w tym dokumentów) oraz kradzieży z włamaniem. Za takie przestępstwa grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. W rozmowie z policjantami podejrzani wyznali, że większość skradzionych przedmiotów rozkładali i sprzedawali na złom. Mężczyźni byli w przeszłości notowani za konflikty z prawem.
kom. Magdalena Nowacka