Złodziej zgierskiego szpitala zatrzymany z łupem wartym 1700 zł
Niecodzienna sprawa w zgierskim szpitalu. Przez dwa miesiące ginęły narzędzia i nietypowe przedmioty, aż w końcu policja zatrzymała sprawcę. Co dokładnie ukradł i jakie konsekwencje mu grożą?

Zgierski Wojewódzki Szpital pod lupą policji po serii kradzieży

W maju 2025 roku funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu zakończyli śledztwo dotyczące serii kradzieży na terenie Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. Sprawcą okazał się 63-letni mężczyzna, który od około dwóch miesięcy systematycznie zabierał sprzęt należący do placówki. Wśród skradzionych przedmiotów znalazły się elektronarzędzia, takie jak wkrętarka i młot udarowy, a także bardziej nietypowe rzeczy – słupki ogrodzeniowe oraz materac.

Mężczyzna był zatrudniony przez firmę współpracującą ze szpitalem, co pozwalało mu swobodny dostęp do obiektu. Niestety, zamiast skupić się na pracy, zdecydował się na nielegalne działania. Policjanci szybko zareagowali na zgłoszenie i po krótkim czasie namierzyli podejrzanego.

Akcja policji w Zgierzu zakończona sukcesem i odzyskaniem skradzionych rzeczy

Podczas zatrzymania mężczyzna był zaskoczony wizytą funkcjonariuszy. W jego samochodzie znaleziono część skradzionych przedmiotów, w tym materac oraz elektronarzędzia należące do szpitala. Jednak to nie wszystko – po przeszukaniu mieszkania złodzieja odkryto dodatkowe łupy schowane na strychu, do którego klucz również został odnaleziony przez policję.

Pomimo początkowego zaprzeczania i próby wprowadzenia funkcjonariuszy w błąd, 63-latek ostatecznie przyznał się do winy i wskazał miejsce ukrycia pozostałych słupków ogrodzeniowych. Wartość strat oszacowano na około 1700 złotych.

Teraz mężczyzna odpowie przed sądem za kradzież, za co grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

„Zatrzymany próbował zataić prawdę, jednak dzięki skrupulatnej pracy policjantów udało się odzyskać większość skradzionego mienia” – sierż.sztab Bartłomiej Arcimowicz.


Według informacji z: KPP w Zgierzu